Gorliwość

 

 

Czy jest na świecie coś doskonalszego niż gorliwość o rozszerzenie królestwa Bożego i gorliwość o zbawienie bliźnich? Polega ona na czystym pragnieniu podobania się Bogu i byciu pożytecznym dla bliźnich. Jeśli miłość do Boga jest ogniem, to gorliwość jest jego płomieniem, a jeśli miłość jest słońcem, to gorliwość jest jego promieniem. Gorliwość jest tym, co najczystsze w miłości do Boga.

Jej przeciwieństwem jest nieczułość na sprawy Boże i sprawy bliźnich. To właśnie nieczułość sprawia, że człowiek jest niewrażliwy, nie ma miłości ani nie odczuwa żadnego pociągu do spraw dotyczących zbawienia. Owszem, idzie do kościoła, by się modlić, śpiewać i spełniać inne funkcje liturgiczne, ale wszystkie te czynności spełnia bez uczucia, bez zapału i bez pobożności. Przykładem są choćby gesty, których celem jest pobudzanie ludzi do pobożności. Często jednak, gdy podczas Mszy Świętej uderzamy się w piersi, to ten gest nas nie pobudza. To jest właśnie nieczułość!

Ach! Jeśli będziemy wierni w modlitwie, Bóg obdarzy nas wrażliwością. Ona sprawi, że będziemy zachęcać się wzajemnie do pobożności. I przeciwnie, jeśli nie będziemy mieć tej wrażliwości, będziemy gorszyć naszych bliźnich.

Dlaczego Święty Franciszek odmawiał swe modlitwy z rozłożonymi ramionami? Dlaczego leżał krzyżem na ziemi przed wejściem na ambonę? W ten sposób się przygotowywał. Jego postawa poruszała ludzi, a dobroć Boża dawała tak wielką skuteczność jego kazaniom, że każdy wychodził po nich zbudowany.

Starajmy się więc ożywić w nas ducha gorliwości. Spełniajmy wszystkie nasze zadania z zapałem, odwagą i gorliwością! Miejmy litość dla tak wielu dusz, które giną i nie dopuśćmy, by nasze lenistwo i nieczułość były powodem ich zguby.

Prośmy Boga, by napełnił nas pragnieniem gorliwej służby. Oddajmy się Bogu, byśmy mogli czynić to, czego od nas oczekuje. Nie można być prawdziwym chrześcijaninem, jeśli nie jest się gotowym stracić wszystko – nawet własne życie – dla miłości i chwały Jezusa Chrystusa. Weźmy więc wzór ze świętego apostoła wybierając utrapienia, a nawet śmierć, byle nie być odłączonym od miłości Boskiego Zbawiciela.

O Zbawicielu, wzbudź w nas ducha gorliwości! Podsycaj w nas ten żarliwy zapał, aby we wszystkich naszych pracach zabiegać o Twoją chwałę.